sobota, 30 listopada 2013

Hejo

BŁAGAM! Nie bądzcie na mnie złe :c Wiem, rozdziały miały sie pojawiać co tydzień, ale niestety, najpierw coś mi się stało z kontem i nie mogłam się zalogować, a teraz nie mam weny :(
Mam prośbę!
Coraz więcej osób chce, żeby w opowiadaniu wystąpiła pierwsza scena +18.
Nie mam w tym wprawy, dlatego jeśli chcecie wymyślić ten wątek, proszę o pisanie na to konto:
https://www.facebook.com/nadia.kowalska.357?fref=ts
Błagam! Pomóżcie, bo jeżeli żadna osoba nie napisze do mnie to długo będzie trwało zanim napiszę rozdział ;) Taki tam szantażyk :P
To chyba na tyle :*
Papa :*** <3 :="">

poniedziałek, 18 listopada 2013

Rozdział 36

Kiedy skończyliśmy rozmawiać z rodziną Nialla, poszłam usciąść na swoje miejsce.Napiłam się trochę szampana, a po chwili dołączył do mnie Niall.
-No co tam kotku?- zapytał i mnie przytulił
-Zmęczona jestem.-powiedziałam zdejmując szpilki pod stołem
-Niedłougo koniec.-pocieszył mnie chłopak
-To super.-ucieszyłam się
Po godzinie wesele powoli się kończyło.
-Yyyy, Niall, jak wrócimy do domu, skoro wszyscy tutaj pili alkohol?- zapytałam przeczesując włosy
-Mamy tu zarezrewowane apartamenty.-uśmiechnął się
-Ahaa, ok.- przytaknęłam
-A nasze rzeczy?-zapytałam
-Już tam na nas czekają.-mrugnął do mnie
Po chwli byliśmy już w naszym apartamencie.
Od razu rzuciłam się na łóżko, a blondyn zdjął mi buty.
-Jak fajnie się położyć.-westchnęłam, a po chwlili chłopak klapnął obok mnie.
-Potwierdzam.-zgodził się ze mną, a ja się zaśmiałam.
Poszłam do łazienki, zmyłam makijaż, przebrałam się w moją piękną piżamkę  i po chwili już miałam zamknięte oczy i leżałam w łóżku.
Chłopak poszedł po mnie do łazienki, a po chwili poczułam, jak kładzie się obok mnie.
-Dobranoc.-pocałował mnie w policzek
-Branoc.-mruknęłam i już po minucie spałam.
Obudziły mnie promienie słońca. Byłam strasznie zmęczona tym wczorajszym ślubem. Powiedziałam coś nie wyraźnie i nakryłam głowę kołdrą.
-Głodny jestem.- porzalił mi się blondyn
-Ja też.- zrobiłam smutną minke, ale nadal miałam zamknięte oczy.
-Iść po coś do jedzenia?-zapytał
-Jeśli to zrobisz będziesz moim księciem na białym rumaku.-zachichotałam
-Bez tego już nim jesnem.-powiedział wstając.
-Oj tam oj tam.- rozwaliłam się na całym łóżlu i znowu zasnęłam.
*Oczami Nialla*
Zanim jeszcze zdążyłem się ubrać, Megan już spała.
Zaśmiałem się pod nosem i wyszedłem. Po drodze spotkałem Elenę i Zayna rozmawiających o czymś. Kiedy już zamawiałem u kelnera co bym chciał zjeść, nagle niespodziewanie znalazła się obok mnie moja najlepsza kuzynka Lucy.
-No hej.-przywitałem się z nią
-Siema siema.- odpowiedziała jak zawsze radosna
-No i jak tam?-zapytałem
-Nawet dobrze. A u ciebie?- uśmiechnęła się
-Zajebiście.-mrugnąłem do niej.
-Nie gadałam z nią tak osobiście, ale bardzo polubiłam twoją dziewczynę.- powiedziała siadając na stołku
-No przyznaje. Jest boska.- pokręciłem głową śmiejąc się pod nosem.
-Chciałabym ją lepiej poznać.-powiedziała bawiąc się serwetką.
-Jak chcesz to w jakiś dzień do nas wbijaj.- wzruszyłem ramionami, biorąc tacę z jedzeniem.
-Naprawdę mogę?- podniosła na mnie wzrok.
-Jasne. Jeszcze się zgadamy kiedy.- powiedziałem i udałem się w stronę windy.
Kiedy wszedłem do apartamentu, Megan jeszcze spała.
-Kochanie, obudź się.-szturchnąłem ją lekko.
-Spadaj.- mruknęła i odwróciła się na drugi bok.
-No to nie ma taryfy ulgowej.- powiedziałem i zacząłem drzeć się jej do ucha.
-WSTAWAJ! NIE ŚPIMY, WSTAJEMY!- skakałem jej po łóżku, zabierałem kołdrę i się śmiałem jak nieudolnie próbowała się nią znowu przykryć.
-Nie masz litości.-usiadła na łóżku cała rozczochrana.
-Ale i tak mnie kochasz.- dałem jej całusa w policzek
-Co masz do jedzenia?- spojrzała na tacę
-Naleśniki z nutellą.-powiedziałem dumnie
-Mniam.- od razu się ożywiła.
*********************************************************************************
Hej, hej, hej! Wróciłam! Tęskniliście? Mam nadzieję, że rozdział się spodoba, bo wyszłam z wprawy w pisaniu. Postanowiłam, że co tydzień dodam przynajmniej jeden rozdział, bo trochę zaniedbałam tego bloga ;)
Przepraszam że na ten rozdział musieliście tak długo czekać, ale nie mogłam nic wymyśleć, a jak już zaczęłam pisać to już nie mogłam skończyć :P
Chcę tu widzieć jak najwięcej komentarzy ;o
To narazie chyba tyle
Kocham was! :*
Megan <3 p="">

piątek, 15 listopada 2013

No siema!

Tak więc. Wracam! Ale pod jednym warunkiem...
Musi pod tym postem znaleźdź się co najmniej 10 komentarzy. Jak się znajdzie to napiszę rozdział. Jeśli nie to będziecie musieli troche poczekać. Tak więc rozsyłać do wszystkich koleżanek itp. aby komentowały :***
Pozdrooo
Koffam was
Megan :* <3 p="">