wtorek, 17 grudnia 2013

Rozdział 37

Po zjedzonym posiłku poszłam się ubrać. Wybrałam sobie zestaw pasujący do pogody, czyli krótkie shorty i kolorowy t-shirt.
-Slicznie wyglądasz.-powiedział Niall, kiedy wyszłam z łazienki.
-No przecież wiem.-zaśmiałam się
Zeszliśmy do holu i wyszliśmy. Spacerowaliśmy sobie po lesie, trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim i niczym.
-Nogi mnie już bolą.-po chyba 2 godzinach spaceru zaczęłam narzekać.
Blondynek nic nie powiedział tylko wziął mnie na barana i poszedł w stronę hotelu. Kiedy doszliśmy zdjął mnie z pleców.
-To trzeba zacząć się pakować.- westchnęłam i zaczęłam zbierać rzeczy.
Chłopak zaczął robić to samo. Kiedy skończyliśmy wparowała reszta zespołu i oznajmili, że musimy już jechać. Wpakowaliśmy się do busa i odjechaliśmy machając rodzinie Nialla. W czasie drogi zasnęłam wtulona w blondaska i trzymając nogi na Liamie.
Właśnie przeglądałam się w lustrze. Miałam na sobie białą sukienkę, tak ślubną. Jeszcze suknie. Po chwili zapukał tata i powiedział, że to już czas. Uśmiechnęłam się rozpromieniona, ostatni raz spojrzałam w moje odbicie. Wyglądałam pięknie. Pojechałam przed piękny kościół. Jeszcze pare osób rozmawiało przed budynkiem. Kiedy mnie zobaczyli uśmiechnęli się i weszli do środka. Podeszliśmy do wejścia i tata pokazał, że można już zaczynać. Zagrała muzyka, a ojciec rzekł:
-Jesteś gotowa?
-Jak nigdy wcześniej.- wzięłam głęboki wdech i zaczęłam iść. Wszyscy patrzyli na mnie z podziwem. Szłam powoli trzymając tatę. Już go widziałam. Stał na końcu tej drogi w garniturze uśmiechając się do mnie. Kiedy doszłam do ołtarza stanęłam na przeciwko niego i złapaliśmy się za rękę. 
Kiedy było już prawie po wszystkim ksiądz powiedział:
-A czy ty Niallu Horanie bierzesz sobie za żonę Megan?
Byłam pewna, że powie tak. Ale nic nie mówił...
-Niall...-pogonił go ksiądz
On się tylko spuścił głowę i nią pokręcił przecząco. Wszyscy goście równo zrobili ''oooo''
Łzy stanęły mi w oczach. Uciekłam z kościoła. 
Nagle stałam w ciemnym lesie. Czułam, że ktoś jest za mną, ktoś zły. Zaczęłam uciekać. Pare razy wywróciłam się w sukni, ale dalej uciekałam. Był coraz bliżej. Już prawie mnie złapał i nagle leciałam w dół. Spadłam z urwiska. Już prawie spadłam na skały... Już tylko chwila... Pare metrów...
-Megan, Meg!-ktoś szarpał mnie za ramie
Obudziłam się i poderwałam się do góry, że znalazłam się w pozycji siedzącej. Byłam w busie. Wszyscy na mnie dziwnie patrzyli.
-Krzyczałaś przez sen.- powiedziała zmartwiona Elena.
Miałam nie równy oddech, w odbiciu szyby ujrzałam bladą dziewczynę, z wystraszonymi oczami. Spojrzałam na ręce. Całe mi się trzęsły. Niall mnie przytulił.
-Spokojnie, to tylko koszmar.-szeptał mi do ucha, kołysząc się lekko.
Trochę się uspokoiłam, ale nadal byłam roztrzęsiona. Myślałam tylko o jednym. Co może oznaczać ten sen...
*********************************************************************************
Cześć miśki. Przepraszam, że tak długo, ale nie miałam kompletnie czasu na pisanie ;/ Musze poprawić oceny, bo mam chyba z 3 zagrożenia ;ccc
Teraz napisze to co zwykle, czyli:
Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
Niestety, ale nie mogłam się dogadać z koleżanką w sprawie sceny +18. Postaram się, aby w następnym rozdziale sie pojawiła :***
Koffam was miśki wy moje.
Megan <3 p="">

21 komentarzy:

  1. 25 minut od dodania rozdziału!!!! Juhu! Jestem pierwsza xD Wreszcie :) Zawsze bym skomentowała ;) Świetny , wspaniały , urzekający , niesamowity , cudny , fajny , fascynujący, ciekawy , utalentowany i te podobne ;D Czekam na nn , pozdrawiam , życzę DUŻO weny i zapraszam do siebie :*
    RiDa

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny, super i wgl.Przepraszam ze skromny ten komentarz ale naprawdę był świetny a ja juz nie wiem jak mam komentować twoje wszystkie rozdziały xd
    Nie przejmuj się ja ma 4 zagrożenia -,-

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję że niedługo dodasz kolejny, może dłuższy rozdział !♥▬♣ /może 18+/

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę krótki ale i tak bardzo ciekawy rozdział. Dziękuje Ci bardzo, że wstawiłaś nowy aczkolwiek króciótki fragmęt tej całej historii. Bardzo lubię to opowiadanie i priszę abyś wstawiła coś nowego i dłuższego, taki to byłby dla nas prezent pod choinkę i na urodziny Lou.
    Pozdrawiam serdecznie Jula..:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz częściej! Niemusisz się narazie "użerać" z +18, tylko dodaj szybko, bo chyba z ciekawości to w kosmos polece!
    P.S. Kocham tego bloga, i ani mi się waż go zawieszać a tym bardziej usuwać, bo nieręcze za siebie. Życze weny :***

    OdpowiedzUsuń
  6. http://half-heart-without-you.blogspot.com/ zapraszam na bloga ;) . pomóżcie się rozwinąć . ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochanie <3<3
    Rozdział boski <3<3
    Ten sen.. koszmar..
    straszny ! :o

    Mam nadziee ze to tylko sen i Niall powie Tak <3
    Ale doślubu dlaeko :-D

    Jak dla mnie to tej scenki nie musi być.
    Ale chyba tylko ja podzielam takie zdanie :***

    Kocham
    Weny niunia!
    Anana

    OdpowiedzUsuń
  8. Yeah ! Wreszcie rozdział. Ten sen był zajebisty ;) Ja nie mm ani jednego zagrożenia, żadnej trójki :D No ale jestem w V klasie ~ Megan Horan

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy następny ? <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Super:)
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  11. super <3 dalej *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Nominowałam Cię do nagrody Liebster Award! Więcej informacji u mnie na blogu : http://bluebloodsfanfiction.blogspot.com/ .
    RiDa

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawaj nexta super blog

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne dawaj next

    OdpowiedzUsuń
  15. super czekam na nastepny rodzial

    OdpowiedzUsuń