środa, 13 marca 2013

Rozdział 7

Rano obudziłam się w łóżku Nialla przytulona do niego. Po chwili zorientowałam się, że w pokoju blondaska są wszyscy i się śmieją nie wiadomo z czego. Próbowałam się poruszyć, ale jakoś mi to nie wychodziło. Okazało się, że te matoły przywiązały mnie do blondaska. On już nie spał.
-Kurwa co to ma być?-zapytałam nieźle wkurzona
-No bo wy tak słodko razem wyglądacie.-rozmażył się Louis i wszyscy zaczęli nam robić zdjęcia
-Ale to jeszcze nie koniec- zaśmiała się Tiffany
-Jak to?- przeraził się Niall. I w tej samej chwili Harry wyciągnął marker zza pleców i się wrednie uśmiechnął.
-Jezu! Co ty chcesz zrobić?-zapytałam przerażona
-Dam ci taki mj maz autografik-odpowiedział po czym zaczął się zbliżać. Po chwili poczułam już jak bazgrze mi po ręce.
-Ale mam rozumieć, że jak skończysz swoje "arcydzieło'' to nas rozwiążesz nie?-zapytałam
-Yyyyy. Nie?- odpowiedział Zayn, jakby to było najprostrze pytanie na świecie
-Tiffany nas ostrzegła, że ty naprawdę możesz być groźna.-niby przestraszył się Liam
-No wiesz ty co? Przeciwko przyjaciółce?- oburzyłam się i spojrzałam na przyjaciółkę.
-Skończone!- krzyknął zadowolony Hazza, gdy skończył już ''tatuować mnie i Nialla
-A teraz żegnam- przesłał nam całusa w powietrzu Louis. Wyjął z drzwi klucz i po drugiej stronie, gdy drzwi się już zamknęły usłyszeliśmy jak go przekręca.
-No to co my teraz zrobimy?- zapytał wkurzony blondynek
-Postaraj się wstać, a resztę zostaw mnie- odpowiedziałam obmyślając jakiś plan. Po kilku próbach staliśmy. Ledwo co, ale staliśmy.
-Masz tu coś ostrego?-zapytałam
-Hmmm.-zamyślił się chłopak- Mam! W szufladzie powinny być jakieś nożyczki- po chwili zastanowienia powiedział.
-Spróbujmy tam doskoczyć-odpowiedziałam. Oczywiście skoczyliśmy w nierównych momentach, i dlatego wylądowaliśmy na podłodze. Gdy już wstaliśmy (jakimś cudem) powiedziałam
-No to może na raz, dwa, trzy?
-Spoko- chyba mu się spodobał mój pomysł.
-Dobra. To raz, dwa, trzy!- tym razem zaczęliśmy równo skakać. Po chwili byliśmy już przy biórku. Ale jeszcze gorzej było wysunąć szufladę. Ale po ok. 7 min. nam się udało trochę wysunąć troszeczkę to małe coś. Bo inaczej tego nazwać nie mogę.
-Mam!-wrzasnęłam gdy dosięgnęłam jakoś nożyczki.
-Ej czekaj! To moja ulubiona koszulka. Ty jej nie możesz pociąć-zaczął protestować Horan gdy próbowałam przeciąć materiał, ponieważ byliśmy związani jego ciuchami.
-No to wolisz tak tutaj siedzieć?-zapytałam już trochę poirytowana
-No wiesz. Jestem przywiązany do ładnej dziewczyny, a dotego z nią zakluczony sam na sam w jednym pokoju. NIe no ja jestem w niebie!- wykrzyknął
-Oj przestań- powiedziałam. po czym zaczęłam ciąć koszulkę.
-Dobra. Ale jeszcze dzisiaj idziesz ze mną na zakupy- dał za wygraną blondyn
-Spoko-odpowiedziałam po czym się śmiesznie uśmiechnęłam, ponieważ wyobraziłam go sobie w sukience.
-Nie wyobrażaj mnie sobie w sukience- powiedział.
-Ech. Za dobrze mnie znasz.- zaśmiałam się po czym wstałam, ponieważ już przecięłam ubrania.
-Jest jeszcze jeden mały problem powiedział i nacisnął na klamkę
-Ale przecież masz tutaj balkon- odpowiedziałam i wzkazałam na duże szklene dzrwi.
-Ale jesteśmy na piętrze, a ja nie chcę złamać karku- odpowiedział sarkastycznie
-Kto powiedział, że złamiemy sobie karki?- zaśmiałam się po czym otworzyłam drzwi balkonowe. Wyjrzałam przez barierkę i prześlizgnęłam się nad nią.
-No dalej! Choć tu.- ponagliłam blondyna, który niepewnie ruszył w moją stronę. Podparłam się na wystającej trochę cegle i z łatwością zeskoczyłam na ziemię. Jednak gdy blondyn próbował powtórzyć moją czynność cegła spadła kilka centymetrów ode mnie, a Niall wylądował oczywiście na mnie.
-Ała.- tylko to zdołałam powiedzieć, ponieważ blondyn mnie pociągnął w stronę samochodu.
-Czekaj. Gdzie jedziemy?-zapytałam
-No jak to gdzie. Na zakupy- odpowiedział uradowany.
-Ale ja jestem w piżamie!-wykrzyknęłam
-A jaką to robi różnicę? Wczoraj jeszcze mi mówiłaś, że wyglądasz lepiej ode mnie, to pochwal się światu- zaśmiał się. Wzruszyłam ramionami i wsiadłam do samochodu.
*********************************************************************************
No i jest rozdział 7. Wiem trochę nudny ale jest. Liczę na szczere komentarze. Ma być ich przynajmniej 8.
Z góry przepraszam za jakiekolwiek błędy. Mam nadzieję że się spodoba.
Kocham was <3 p="">Megan :***

9 komentarzy:

  1. Boże Boże Bożenko!
    jak się mój kolega zwraca
    Boski rozdział! Z niecierpliwością czekam na kolejny
    Ludzie, prosze komentujcie bo ja chce kolejny :)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha dobre na zakupy w pidżamie . xd
    POZDRO . ; D
    Dawaj mi tu kolejny i nie marudź . ! ; pp

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste poszukiwanie opowiadan o Horanku zakonczone powodzeniem bede stalym gosciem tutaj :3

    OdpowiedzUsuń
  4. WITAJCIE PODDANI. ZAJEBISTY ROZDZIAŁ MÓJ WIERNY RUMAKU! :* ZAPRASZAM DO MNIE: http://me-and-one-direction-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. [SPAM]
    Chciała bym zaprosić was na bloga mojego oraz mojej kuzynki.Historia jest o Avalon ,Emily ,Niall'u i Zayn'ie. We czwórkę nie radzą sobie z życiem. Avalon jest w toksycznym związku ,Niall chce ze sobą skończyć ,Emily okalecza się i "ktoś" ją nachodzi ,a Zayn wpadł w nałóg. Ciągle pije i pali.Co się stanie jeżeli ta czwórka się pozna ?
    http://suffering-in-many-ways.blogspot.com/ -Avalon Xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne xd
    Uwielbiam twoje opowiadanie i proszę
    dodasz szybko kolejny rozdział bo nie wytrzymam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Superrrrrrrrrrr!!!!Dawaj dalej bo nie wytrzymam!!! wejdź do mnie :
    http://rockmerockmewithonedirection.blogspot.com/ , http://gabimegionedirection.blogspot.com/ oraz http://shesnotafraidbecouseonedirection.blogspot.com/ :).

    OdpowiedzUsuń
  8. dawaj mi szybko nexta!!! ładnie prosze...
    pozdrowienia dla koleżanki Megan;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nudne? ja sie ciebie pytam z której strony? no z której? to jest świetne!!! pędze czytac nastepny!

    OdpowiedzUsuń