Na wyświetlaczu widniało zdjęcie i numer... Eleny.
-Czego ode mnie chesz?- wrzasnęłam gdy nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Chce ci tylko powiedzieć, że Niall jest mój. Możesz próbować ile chcesz, ale nic tym nie zdziałasz.-powiedziała spokojnie, ale z jadem w głosie.
Aż mnie zamurowało. Nic nie powiedziałam tylko się rozłączyłam, a telefon wypadł mi z ręki.
-Co się stało?- zaczął łagodnie Lou
-Co za szmata!-wrzasnęłam, aż chłopcy podskoczyli.
-Co się stało?- zapytał tym razem Hazza
Jakbym ich nie słyszała mówiłam do siebie.
-Jeśli chce tak tego kretyna to niech se go bierze. Ja nie będę się w to wplotywać. Niech sobie robią co chcą. Mam ich w dupie.-nawijałam jak katarynka.
-Boże, Meg! Powiedz w końcu co ona ci powiedziała!-już się troche zdenerwował Louis.
-Powiedziała, że nasz kochany Horanek jest jej i nawet nie mam co próbować go odebrać.- powiedziałam szybko.
-A to pizda!- wrzasnął Harry.
Ja to zignorowałam, wzięłam iphona z podłogi i szybko zadzwoniłam do taty.
-No co jest córciu?- zapytał wesoło
-Tatku, czy byś mi mógł załatwić samolot do... Irlandii?- zapytałam po chwili namysłu
-Do Irlandii? Po co chcesz tam lecieć?- zadał pytania, a ja nie wiedziałam jak na nie odpowiedzieć. W zasadzie nie wiem czemu tam chce lecieć.
-No nie ważne. To załatwisz czy nie?- zapytałam błagalnie.
-No załatwie, załatwie.- na szczęście dał mi spokój.
-Dzięki.- odetchnęłam z ulgą.
-To na kiedy chcesz?- zadał kolejne pytanie.
-Jak się wyrobisz to na dzisiaj.- powiedziałam bez wahania.
-No dzisiaj to będzie kiepsko, bo jestem zajęty.- powiedział i mogłam przysiądz, że drapie się teraz po głowie.
-A na jutro?- zapytałam
-No jutro to będzie ok.- powiedział
-A czekaj chwilkę.-powiedziałam i zapytałam chłopców na chwilę odkładając od ucha komórkę.
-Chłopcy czy mogę tu dzisaj przenocować?
-Jasne.- powiedzileli równocześnie.
-No ok. To na którą mam być na lotnisku?- zapytałam znowu miejąc urządzenie przy uchu.
-No może na 15?- zapytał
-Dobra. Mi pasuje. Dzięki tatku. Kocham cię,- powiedziałam na co on się ze mną porzegnał i się rozłączyliśmy.
-No dobra. To gdzie mogę spać?- zapytałam i klasnęłam w dłonie.
-Ymm, mogę ci odstąpić moje łóżko.- powiedział Hazza
- A ty gdzie będziesz spać?- spytałam
-Tu na kanapie.- poklepał swoje siedzisko.
-No ty chyba zwariowałeś?- wrzasnęłam
-Nie, a czemu?- był zdezorientowany.
-Nie będziesz spał na tej twardej kanapie. Czekaj.-powiedizłam i poszłam do sypialni loczka.
-Przecież łóżko jest ogromne. Zmieścimy się razem.- powiedziałam
-No dobra.- uśmiechnął się i chyba mu kamień spadł z serca wiedząc, że nie będzie spał na kanapie.
-A gdzie Lou?- zapytałam bo dopiero teraz zariontowałam się, że nie ma pasiastego.
-Jak ty poszłaś do sypialni sprawdzić łóżko, to on poszedł spać.- odpowiedział
-Aha. Ja chyba pójdę w jego ślady.-powiedziałam ziewając.
-No ja też.- zaśmiał się i poszliśmy do sypialni.
Umyliśmy się, oczywiście musiałam iść pierwsza, bo jak przystało na dżentelmena Harry się uparł.
Kiedy on już wyszedł z łazienki i obydwoje leżeliśmy Harold powiedział cicho.
-Nie martw się. Jakoś się ułoży.-ja nic nie odpowiedziałam tylko się wtuliłam w jego tors.
Nie wiedziałam, że jest ymm, hmm. Taki... czuły?Niewiem czy to odebr określenie, ale zaskoczył mnie w miły sposób.
*********************************************************************************
PRZEPRASZAM. Sorki, że tak długo nie dodawałam rozdziałów, ale rodzice mi zabrali laptopa i nie mogłam nic napisać. :( Sorki za jakiekolwiek błędy ale nie chciało mi się sprawdzać tego :P
Nie wiem czy wam się podoba ten rozdział, ale dla mnie to jeden z najgorszych :'( Jakby co to postaram się napisać lepsze :)
I jeszcze wielki dzięki za 17078 wejść. (niew wiem jakby co ile będzie jak wy wejdziecie)
Dziękuję za miłe komentarze. Zawsze gdy je czytam humor mi się poprawia i szczerzę się jak jakaś upośledzona.
Ostatnie podziękowania lądują u obserwatorek tego bloga. Jest was aż 27. Dla niektórych to mało, ale dla mnie mega dużo, chociaż bym sie cieszyła gdyby było ich więcej.
Kocham was wszystkich. Nigdy mi się nie udało odnieść takiego sukcesu jak na tym blogu.
Jeszcze raz dziękuję i przesyłam 1000000 całusków :***
A to piz*a z niej! -,-
OdpowiedzUsuńUu romansik z Harrym? ^^
Ciekawe xd
Czekam na następny, wenki *-*
uuu.. ciekawie ^^ Irlandia... romansik ^^ co dalej ?? rozdział troszkę krótki, ale wg dobrze że dodałaś ^^ (spokojnie ja gorzej pisze od ciebie, więc nie masz za co przepraszać ^^) dobra czekam na nexta :P
OdpowiedzUsuńa tak wg to Horan kontaktuje, co zrobił ??
PS. obserwuje ^^
UsuńAle mnie ciekawi po co ona poleci do tej Irlandii!Nie będę się rozpisywała tylko powiem że rozdział SUPER!
OdpowiedzUsuńRozdział był extra, tylko troszeczkę za krótki, ale da się przeżyc, mam tylko nadzieję ze następny dodasz szybko. CZEKAM
OdpowiedzUsuńRozdział superowy. Mam nadzieję że Megan wybaczy Niallowi :)
OdpowiedzUsuńPozdro
RIDA :*
Boski... to kiedy nexcik? :-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRozdział jest super ;3 Ooo romansik hehe ;D Czekam na następny xoxo
OdpowiedzUsuń